Ksiądz w obecności Agaty czuje się zmieszany, w odruchu litości daje Agacie jałmużnę, wstydzi się – może za siebie, że nie pomaga biednym, może za społeczność, która wyrzuca starszych.
Jagustynka negatywnie ocenia krewniaków Agaty, mówi o nich: „ścierwy, psie krewniaki i zapowietrzone”. Cała jej złość skupia się na niesprawiedliwości, na tym, w jaki sposób inni traktują Agatę.
Wycug to przywilej przysługujący starym chłopom, którzy oddają gospodarstwo swoim dzieciom. Po przejęciu roli dla rodziców powinna być zapewniona opieka. Jak widać na przykładzie Agaty, ten obowiązek nie zawsze był spełniany.