Już na etapie przygotowań powstanie straciło szansę na powodzenie z powodu donosów do władz pruskich i aresztowań przeprowadzonych wśród spiskowców w Wielkopolsce, takich jak Ludwik Mierosławski, który miał stanąć na czele powstańców. Ponadto w trakcie wystąpień w Galicji do walk z powstańcami włączyli się chłopi, podsyceni do agresji plotką rozpuszczoną przez Austriaków, jakoby powstanie walczyło o zachowanie przywilejów szlachty i zablokowanie uwłaszczenia chłopów przez cesarza. W międzyczasie władze rosyjskie rozbiły spisek na Litwie i aresztowała jego przywódców. Tym samym doszło jedynie do pojedynczych wystąpień powstańczych w Galicji i Królestwie Polskim.
Władze zaborcze były przygotowane do stłumienia każdego powstania, a ich siły zbrojne były znacznie silniejsze niż te, którymi dysponowały powstańcze oddziały. Z tego powodu, powstanie ugrzęzło w bardzo wczesnym stadium i nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.
Brak wsparcia ze strony innych krajów europejskich również utrudnił walkę. W rezultacie powstanie nie zdołało rozwinąć się i osiągnąć zamierzonych celów.