Polacy zsyłani na Sybir, najczęściej musieli zmierzyć się z karą katorgi – bardzo ciężkich prac wykonywanych będąc przykutym do wózka. Wielu zsyłano także na dożywotnie osiedlenie, bez możliwości powrotu w strony rodzinne. Przesiedlano też całe rodziny chłopskie — był to sposób władz carskich na zasiedlanie mniej zamieszkanych terenów Syberii czy Kazachstanu.
Podróż w głąb Rosji była niewypowiedzianie trudna – zesłańcy mieli do pokonania 12-16 tys. km pieszo, sańmi, koleją lub konno. Po dotarciu do Moskwy skazani byli liczeni, dostawali też ubrania na dalszą drogę.
Polacy o wysokim wykształceniu było w niezłej sytuacji – mogli pracować w zawodzie, a np. lekarze byli na Syberii bardzo potrzebni. Podobnie było z rzemieślnikami. Poszczególni naukowcy znaleźli też czas na eksplorację i zbadanie terenów Syberii.
Najsłynniejszymi polskimi badaczami Syberii byli:
Aleksander Czekanowski
Jan Czerski
Benedykt Dybowski