Anda zaczęła przestawiać zegar, który był u niej w domu. Kręcąc wskazówkami zegara przypadkowo, cofnęła czas mniej więcej o sto lat. Miasto w tamtych czasach było bardziej puste niż obecnie. Ulice nie były asfaltowe, a wybrukowane lub były wysypane drobnymi kamieniami. Nie jeździły samochody, tylko powozy konne.
We fragmencie powieści babka Andy mówi do niej, że prawie zepsuła jej zegar, kręcąc wskazówkami, ale ponieważ robiła to w godzinie pąsowej róży, przeniosła się w czasie o około 100 lat. Miasto w tamtych czasach nie było jeszcze dobrze rozwinięte, na fotografiach widać ulice, po których jeżdżą wozy z końmi. Nie było także samochodów. Ulice najczęściej były brukowane lub tylko utwardzone kamieniami.