Podróżny przedstawiony w ostatniej strofie siedzi w odosobnieniu, ponieważ w inny sposób odczuwa burzę. Wynika to z tego, że nie ma bliskich, z którymi może się pożegnać, jest też niewierzący i nie potrafi się modlić. W pełni rozumie i akceptuje sytuację, w której się znajduje. Towarzyszy mu smutek. Z poczuciem beznadziei obserwuje wydarzenia na statku.
Wędrowiec jest wyobcowany i pogrążony w swojej samotności.