Justyna Orzelska od czternastego roku życia mieszka ze swoim wujem. Nie ma wielkiego posagu, więc przez ludzi traktowana jest dość pobłażliwie. Dla Zygmunta nie jest dobrą partią, dlatego jego matka, Andrzejowa, nie pozwala młodym się pobrać i wysyła syna za granicę. Sama jednak zna doskonale swoją wartość. Jej życie zmienia się, kiedy poznaje Janka Bohatyrowicza. Młodzi poznają się, a Justyna zostaje zapoznana z historią młodzieńca, w którym się zakochuje. Już w krótce ich drogi zupełnie się splatają – Justyna zapoznaje się z pracą na wsi, a niedługo później przyjmuje zaręczyny Janka. Młoda kobieta doskonale wie, że zasługuje na szczęście i szuka swojego miejsca tam, gdzie zostaje przyjęta z radością. Jak do tej pory nie czuła się dobrze w społeczeństwie, dlatego właśnie zauważa, że nie jest ani ptakiem, ani myszą, a nietoperzem. Czymś zawieszonym między dwoma światami, z którego jeden bardzo jej potrzebuje. Dzięki poczuciu, że jest na wsi potrzebna, czuje, że znalazła swoje miejsce.
Zauważ, że Justyna nie czuła się dobrze, póki nie znalazła miejsca, w którym jest potrzebna. Zinterpretuj również słowa:
„Smętnie to i wstydno bogactwa używać, a nie swego; wysoko stać, a nie na własnych nogach; młodym i silnym być, a jak w zgrzybiałej starości, żyć w wiecznym odpoczywaniu...
– Ani ptak, ani mysz... jak nietoperz.”