Justyna zauważa, wychodząc z dworu w Korczynie, że zaczyna widzieć w swoim życiu sens. Ujawnia się w niej ciekawość świata i chęć pracy, której wcześniej nie zaznała. Koniec końców, w Bohatyrowiczach zauważa, że odpowiedzią na jej smutek była właśnie praca i znalezienie sobie zajęcia, które odciąga człowieka od użalania się nad sobą.
Zauważ, że Justyna była dość posępną młodą dziewczyną – wynikało to w dużej mierze z faktu, iż Zygmunt złamał jej serce. W Bohatyrowiczach nie tylko Janek zmienia jej życie, ale również idylliczny rodzaj pracy.