Według autora raportu, Łemkowie zamieszkujący Rzeszowszczyznę nie opowiadali się po żadnej ze stron konfliktu – ani po stronie UPA, ani po stronie polskiego wojska. Byli apolityczni.
Zdaniem Jana Gerharda ludność łemkowska nie ma nastawienia politycznego związanego z konfliktem z UPA. Jedyne czego pragną to spokoju, są zmęczeni konfliktem, który odbywa się ich kosztem, mimo że nie mieszają się do niego i nie popierają żadnej ze stron. Autor meldunku wygląda na poruszonego łemkowskim losem.