Podróż z Tarnopola do Oleśnicy trwała pięć tygodni. Transport często się zatrzymywał, ładowanie się do niego trwało około 8 godzin, kiedy podróż przerywała się ludzie wyskakiwali z wagonów, żeby wyprostować nogi i coś ugotować.
Tekst to fragmenty wspomnień Danuty Szychulskiej-Skowron o wysiedleniu z Tarnopola. Autorka opowiada o otrzymaniu karty repatriacyjnej oraz emocje związane z opuszczeniem prawdziwej ojczyzny.