Dwie sceny, które są do siebie bardzo podobne to sceny z udziałem pana Tomasza i stróżów. W pierwszej scenie pan Tomasz płaci swojemu stróżowi, aby pilnował, żeby żaden kataryniarz nie wszedł na podwórko. Druga scena przedstawia pana Tomasza płacącemu stróżowi, aby wpuszczać kataryniarza na podwórko.
Taka kompozycja utworu podkreśla zmianę podstawy pana Tomasza dla dobra dziecka.
Podobnymi scenami w utworze są te związane z postawą pana Tomasza względem kataryniarza.