Każdy z czterech wymienionych wyżej historyków ma inne zdanie na temat rewolucji. Salmonowicz pozytywnie ocenia idee niesione przez rewolucję, uważa jednak, że należy pamiętać o jej ofiarach. Ostatecznie nie zajmuje jasno zdefiniowanego stanowiska wobec rewolucji francuskiej. Baszkiewicz zauważa za innymi historykami, że wiele idei rewolucji do tej pory nie zostało wcielonych w życie. Twierdzi jednak, że nie można w ten sposób uważać rewolucji za klęskę, ponieważ spełniła swój podstawowy cel – obaliła monarchię.
Baczkowski zwraca uwagę mniej na zmiany polityczne (które zastąpiły walki elit samymi ze sobą walkami elit z ludem), a bardziej podkreśla zmiany mentalności, ponieważ to rewolucja zakorzeniła idee demokratyczne i liberalne w społeczeństwie. Prokop zaś ocenia porewolucyjne rządy jakobinów w pełni pejoratywnie uważając, że była to kompromitacja idei wolnościowych, republikańskich oraz demokratycznych. Twierdzi on, że bezwzględnie rewolucja wywołała więcej szkód niż pożytku,
Każdy historyk ma swój własny zestaw opinii. Tak samo jest i w przypadku tych czterech historyków oceniających wynik rewolucji francuskiej.
· Salmonowicz pisze o rewolucji ogólnie pozytywnie w kontekście idei. Zauważa, że jej kontynuację widać w XIX wieku, a więc można wnosić, że uważa, iż rewolucja jest widoczna nawet dzisiaj – twierdzi bowiem, że stanowi ona podwalina demokracji oraz liberalizmu. Zauważa jednak, że nie należy omijać kwestii krwawego terroru, który panował w trakcie rewolucji. Symbolicznie podaje tutaj postać Robespierre’a, który znany był właśnie z najbardziej krwawych i bezwzględnych rządów. Salmonowicz zdaje się raczej zwolennikiem rewolucjonistów, stąd nie zajmuje jasnego miejsca w stosunku do rewolucji po opisie, jak krwawa ona była. Podkreśla jednak wielokrotnie słuszność samych idei.
· Baszkiewicz powołuje się na wielu historyków, którzy twierdzą, że Wielka Rewolucja Francuska była porażką, ponieważ zamieniła jeden reżim innym. Sytuacja ludności znaczącą się nie poprawiła, a jedną elitę zastąpiła inna. Idee rewolucji nie zostały spełnione. Baszkiewicz po części się z tym zgadza, ale daje warunek, że jest to prawdą tylko wtedy, jeśli traktujemy utopijnie cel rewolucji. Zauważa jednak, że rewolucja miała jeden podstawowy cel – obalić monarchię. To się jej udało, a feudalizm już nigdy nie powrócił. Nie podaje on jednak jednoznacznej oceny rewolucji.
· Baczkowski mniej zwraca uwagę na praktyczne aspekty rewolucji, a podkreśla zmiany społeczno-kulturowe, jakich dokonała. Zakończył się ustrój feudalny, a społeczeństwo zaczęło zmierzać w kierunku społeczeństwa równych szans. Uważa on, że przyćmiewa to pragmatyczne kwestie, takie jak terror lub grabieże, ponieważ nie były one aż tak istotne dla późniejszych wydarzeń.
· Prokop rewolucję ocenie jednoznacznie źle. Uważa, że była ro kompromitacja i to okraszona gigantycznymi kosztami – ma tutaj myśli ludzi, którzy w jej wyniku ponieśli śmierć lub zostali okaleczeni. Zdaje się on pisać z pozycji obrońcy Kościoła katolickiego, który za bezwzględnie błędną uważa zarówno rewolucję, jak i jej spadkobiercę – Napoleona I.