Taki ból mogła powodować u matki myśl, że jej dziecko któregoś dnia faktycznie znajdzie się w tak dramatycznej sytuacji i nie będzie to już zabawa. Świadczy o tym, to że nagły przypływ bólu pojawił się, gdy dziecko zareagowało na imitowany przez nią dzwonek.
Dosłownie miała to być zabawa polegająca na znalezieniu klucza przez dziecko i otworzeniu drzwi, ale prawdziwym sensem było przygotowanie dziecka do odpowiedniej reakcji na przyjście Gestapo i wyuczenie schematu zachowania.
Kontrast pomiędzy rzekomą zabawą a rzeczywistym treningiem (który należy „odrobić”) podkreśla właśnie słowo naprawdę. W prawdziwej sytuacji nie będzie już czas na próby, na „zabawę”.
Samo określenie „zabawa w klucz” świadczy o nieludzkich warunkach życia, bo podkreśla, że to dziecko nie ma nawet możliwości zabawy, a zamiast tego musi przygotowywać się do odegrania określonych zachowań, od których zależy życie rodziny.