Juliasiewiczowa uświadamia Zbyszkowi w jakich realiach żyje i co straci, decydując się na ślub z Hanką. Budzi w nim niepokój związany z brakiem pieniędzy („we troje – to nędza”) i odrzuceniem przez społeczeństwo. Podważa zalety służącej („Tylko… musicie sobie sami wystarczyć. Nie znam jej, musi mieć dużą inteligencję wrodzoną”). Ponadto Juliasiewiczowa podkreśla ważną rolę matki, wspomina o tym, że kocha syna oraz, że wychowała go najlepiej jak potrafiła. Decydującym argumentem dla Zbyszka będzie konieczność rezygnacji z dostatniego życia.
Manipulacja to sposób wpływania na drugą osobę tak, by wydawało jej się, że z własnej woli realizuje cele zamierzone przez osobę manipulującą. Umiejętność nakłonienia kogoś do zmiany zdania, najczęściej w nieuczciwy sposób. Juliasiewiczowa wpłynęła na zdanie Zbyszka tak, by zrealizował cel, jaki miała jego matka. Wydaje się, że on sam był tak podporządkowany mieszczańskiemu stylowi życia, że nie musiała się bardzo starać, aby przekonać go do tego.