Można tę homilię rozumieć jako zachętę do oporu przeciwko wszelkim siłom, które mogą zagrażać wspomnianym wartościom, co w kontekście tamtych czasów mogło być postrzegane jako subtelny komentarz wobec komunistycznego reżimu w Polsce. W ten sposób, przesłanie Papieża miało zarówno wymowę religijną, jak i narodową, stając się inspiracją dla wielu Polaków w dążeniu do zachowania swojej tożsamości i walce o wolność.
Fragment homilii Jana Pawła II ma oczywiście wymowę religijną, ale nie tylko. W swojej wypowiedzi Papież odwołuje się do duchowego dziedzictwa Polski, podkreślając znaczenie wiary, nadziei i miłości, co jest związane z wartościami chrześcijańskimi. Jednak używając słów „duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska”, Jan Paweł II nawiązał również do kulturowej i narodowej tożsamości Polski. Papież wzywa, by nie „podcinać sami tych korzeni”, co można interpretować jako wezwanie do pielęgnowania tożsamości i wartości, które stanowią fundament polskiego społeczeństwa.