Niestety głoszone przez szlachtę hasła nie miały dużo wspólnego z rzeczywistością. Szlachta nie garnęła się do walki w obronie ojczyzny, wolała zaś zamiast tego sielankowe życie na folwarkach. Najbogatsze warstwy społeczne wolały dbać o pomnażanie bogactwa i nie poświęcały tak wiele uwagi dbaniu o dobro publiczne oraz dobro całego kraju.
Cennych informacji dostarczają pamiętniki Jana Chryzostoma Paska. W nich opisuje on to, jak rzeczywiście wyglądały wyprawy wojenne szlachty. Ta nadużywała alkoholu i pod jego wpływem często wszczynała burdy i pojedynkowała się na oczach całych chorągwi.