Król starał się zasiać ducha oświecenia w polskiej szlachcie, ograniczyć przepych i pijaństwo w trakcie uczt znanych z czasów saskich. Stanisław Poniatowski w czasie spotkań stronił od trunków, reszta uczestników zazwyczaj sięgała po nie w ograniczonych ilościach. Rozmawiano o nowych prądach intelektualnych i piętnowano niechęć do zmian oraz zacofanie.