Autor tekstu był przeciwny tajnym związkom i uważał, że praca w pokoju i nad oświatą ludu jest skuteczną drogą do osiągnięcia celu. Argumentował, że tajne związki tylko rozdzielają umysły, kompromitują osoby pojedyncze i trwonią czas, nie umożliwiając przewidywania wypadków i przysposobienia odpowiednich środków.
Dezydery Chłapowski był przeciwny tajnym związkom, ponieważ uważał je za nieskuteczne i szkodliwe. Jego zdaniem, tajne związki nie mogą przewidzieć ani pory, ani wypadków, dlatego też nie można przysposobić odpowiednich środków przez ich działalność. Ponadto, uważał, że tajne związki trwonią czas i odbierają śmiałość w działaniu, a także kompromitują osoby pojedyncze. Chłapowski wierzył, że pośrednia droga jawną być powinna i polegać na pracy w pokoju, każdy w swoim zawodzie nad porządkiem i ładem oraz nad oświatą ludu. W ten sposób, według autora, można osiągnąć cel i przygotować się na potrzeby działań przyszłościowych. Chłapowski uważał, że rządy obce nie przeszkadzają w korzystaniu z drogi jawnego działania, a wręcz przeciwnie, łatwo biorą środek ten za cel i nie widzą w nim nic niepokojącego. W efekcie autor tekstów zalecał działanie w sposób otwarty, nie uznając działalności tajnych związków za skuteczną ani pożądaną.