Maurycy Mochnacki powiedział, że w czasie powstania listopadowego należy przestać pisać o sztuce i skupić się na walce. W ramach tego ducha wielu młodych twórców zdecydowało się przyłączyć do walki i brać udział w powstaniu. Na murach Warszawy pojawił się napis "Słowo stało się ciałem, a Wallenrod Belwederem".
Powieść poetycka "Konrad Wallenrod" Adama Mickiewicza opowiada o młodym rycerzu, który walczy z zakonem krzyżackim, ale okazuje się, że jest jednym z ich członków i w końcu popełnia samobójstwo. Przesłaniem utworu jest walka z najeźdźcami i zdradą. Autorzy napisu zestawili nazwisko Wallenroda z atakiem na Belweder, ponieważ ta rezydencja była symbolem władzy carskiej i najeźdźców, którzy musieli zostać wyparci z Polski.