Główną przyczyną kryzysu w III w., z której wynikały w zasadzie wszelkie inne problemy, było zaprzestanie podbojów, które do tej pory były podstawą rozwoju państwa rzymskiego. Rzym nadal musiał utrzymywać jednak wielką armię niezbędną do utrzymywania granic, która pochłaniała znaczne środki finansowe. Dodatkowo żołnierze nie byli zadowoleni z braku szansy na łupy, których dostarczały podboje, chętnie brali więc udział w licznych wojnach domowych, licząc, że ich dowódca po zdobyciu władzy odwdzięczy się za ich lojalność. Brak podboju doprowadził również do niedoboru niewolników, którzy byli podstawą gospodarki starożytnego Rzymu. Aby temu zaradzić, wielcy właściciele ziemscy zaczęli podpisywać umowy ze zubożałymi chłopami nieradzącymi sobie z konkurencją w postaci wielkich latyfundiów. Doprowadziło to do powstania kolonatu, który pomimo początkowych sukcesów, z czasem pozbawił kolonów (czyli chłopów, którzy zgodzili się na taką umowę) podstawowych praw ekonomiczno–społecznych, co zniszczyło bodźce ekonomiczne i doprowadziło do licznych powstań ludności przeciwko latyfundystom (powstania bagaudów).
Przyczyny kryzysu państwa rzymskiego w III w. wynikały z zaprzestania podbojów, będących kluczowym elementem rozwoju imperium. Doprowadziło to do wojen domowych i spadku liczby niewolników a co za tym idzie powstania kolonatu i pogorszenia warunków życia ludności wiejskiej.