W miejscach kultu główną myślą bohatera jest ta, że do kościoła na modlitwę przychodzą tylko ludzie ubodzy, ponieważ dla arystokratów jest to jedynie kolejne miejsce schadzek.
Wokulski zauważył, że to warstwa najuboższa ma prawdziwą umiejętność modlitwy. To właśnie dla tej grupy powinno powstawać coraz więcej miejsc pracy za godne pieniądze i dlatego Wokulski widzi w swojej pracy u podstaw wielkie nadzieje. Wie, że nawet najmniejsza jego pomoc, czyli pomoc wobec jednostki (takiej jak Marianna czy Węgiełek) może przyczynić się do większego dobra. Co więcej, to właśnie w kościele, Wokulski zauważa różnice między ludzkimi celami a faktycznymi ich możliwościami.
Stanisław uważał, że nie jest w stanie uwierzyć, a jednak jego postawa wobec świata była często pełna łaskawości i miłości. Mimo pieniędzy i stałej walki o zysk, jego postrzeganie rzeczywistości nie zmieniło się i nadal był pełen współczucia wobec najuboższych.
Wokulski miał dystans wobec religii. Można zauważyć, że jego postawa w scenach w kościele była nastawiona na obserwację, a nie czynny udział w obrządkach.
Zauważ, jak Wokulski zachował się wobec prostytutki Marianny. Dał jej pomoc w postaci legalnej, dobrej pracy oraz miejsca zamieszkania u magdalenek. Jego praca u podstaw miała dla niego wielkie znaczenie.