Stanisław zauważa, że przestrzeń Warszawy jest źle zorganizowana, a samo miasto brudne i zniszczone. Szczególnie zbiorniki wodne, które są źródłem chorób i zanieczyszczeń na Powiślu. Ta topografia Warszawy to jednocześnie wielki szacunek wobec historii, jak i zauważenie ogromnych różnic społecznych i upadającej szlachty – która nie opiera się na inteligentach.
Paryż za to jest poukładany i działa niczym organizm, o czym tak bardzo marzą pozytywiści. Istnieje faktyczne zaangażowanie w pracę organiczną i pracę u podstaw. Dla postępu najważniejsza jest praca i paryżanie zdają się na kartach powieści doskonale zdawać sobie z tych postulatów rozumu.
Obraz Francji jest zdecydowanie wyidealizowany, ale Wokulski czuje się lepiej w miejscu, które pokazuje w praktyce jego własne poglądy.
Zauważ, że pozytywiści marzyli o miastach, które byłyby zorganizowane na kształt wielkiego organizmu. Właśnie tak ukazany jest Paryż, a poglądy Wokulskiego rezonują z harmonią paryską.