Wprowadzenie do ustroju państwa prawa pojedynczego posła do zerwania sejmu (liberum veto) spowodowało osłabienie instytucji sejmu oraz władzy króla, a co za tym idzie dezorganizację państwa. W wyniku częstego używania liberum veto, proces ustawodawczy w Rzeczypospolitej został spowolniony, a nawet zablokowany, co utrudniało reformy w kraju. Nowa zasada mogła być wykorzystywana do interesów niezgodnych z dobrem państwa, szlachta była przekupywana przez bogate rody oraz sąsiednie kraje do zrywania obrad.
Liberum veto było powszechnym prawem do zrywania sejmu w wyniku sprzeciwu jednego posła, bez konieczności podania przyczyny. Aby doprowadzić do uchwały nowej ustawy potrzeba była zgodność wszystkich posłów. W 1652 r. po raz pierwszy doszło do użycia liberum veto do zerwania obrad przez posła. Był nim Władysław Siciński.