W epoce pozytywizmu sztuka miała konkretne zadania, głównie związane z hasłami pracy u podstaw, sztuka miała służyć, edukować, być pragmatyczna. Hasło „sztuka dla sztuki” jest przeciwieństwem tych założeń, bowiem mieści się w nim idea sztuki wolnej od zobowiązań, wyrażającej samą siebie.
Hasło „sztuki dla sztuki” propagowane było przez Stanisława Przybyszewskiego, np. w Confiteorze.