Do mieszkania Oli Watowej weszli żołnierze NKWD i dali jej piętnaście minut na zabranie rzeczy. Następnie kobieta została wepchnięta do wypchanego ludźmi bydlęcego wagonu i wywieziona do Kazachstanu, a dokładnie do sowchozu Krasny Skotowod. Tam, razem z innymi wywiezionymi osobami, miała pracować. Spała w baraku i była brutalnie budzona, gdy ledwo świtało. Cierpiała również na niedobór jedzenia, ponieważ Sowieci głodzili wywożonych do sowchozów ludzi.
Ola Watowa w 1940 r. została wywieziona do Kazachstanu razem ze swoim dziewięcioletnim synem. Po powrocie do kraju w 1946 r. napisała książkę o swoich przeżyciach.