Po zapoznaniu się z życiorysem Macieja Kalankiewicza mogę powiedzieć, że zgadzam się ze stwierdzeniem, że cichociemni są elitą dywersji. Świadczą o tym następujące fakty. Cichociemni byli żołnierzami zgłaszającymi się do grupy specjalnej na ochotnika. Wiedzieli, że będą walczyć w okupowanej Polsce.
Do ich szkolenia podchodzono indywidualnie, więc każdy mógł nabyć trochę inne umiejętności. Gdy cichociemni przeszli kursy, zrzucano ich do kraju. Tam musieli wypełnić powierzone im zadanie. Z uwagi na samą specyfikę szkolenia (było tajne), nauczane umiejętności i potajemne zrzucanie na terytorium Rzeczypospolitej, słusznie nazywani są elitą dywersji.
Podstawowymi zajęciami w szkoleniu cichociemnych były:
-kursy zapadniowe,
-kursy badań psychotechnicznych,
-kursy spadochronowe,
-kursy walki konspiracyjnej,
-kursy odprawowe.
Szkolenie odbywało się w Wielkiej Brytanii.