Wielka Brytania była dobrze nastawiona do powstania warszawskiego, jednak nie udzieliła dowództwu AK gwarancji pomocy wojskowej. Churchill nie miał możliwości wysłania na pomoc wojsk ani wpłynięcia na postępowanie Sowietów, przede wszystkim z powodu braku poparcia ze strony prezydenta USA, Roosevelta.
USA nie chciały sprzeciwiać się woli Stalina. Ani nie popierały powstania, ani nie negowały jego sensu. Nie ponaglały jednak Stalina do wkroczenia do Warszawy w trakcie powstania.
ZSRS miał negatywny stosunek do powstańca. Los powstańców ani zniszczenia Warszawy nie obchodziły Stalina. Nakazał nawet swojemu lotnictwu wycofanie się z przestrzeni powietrznej Warszawy. Pozwoliło to Niemcom na nieograniczone bombardowania. Stalin nie chciał zwycięstwa powstańców, ponieważ wzmocniłoby to pozycję AK.
Wielka Brytania i USA w końcu udzieliły powstańcom ograniczonej pomocy. Samoloty aliantów dokonywały zrzutów broni nad Warszawą. Pomoc ta była jednak niewystarczająca.