Statek na początku zachłyśnięty jest wolnością: „Dziesięć nosy, jak korek, tańczyłem na fali”. Następnie coś zmienia się w nim, pojawia się pragnienie śmierci: „O, niechaj dno me pęknie! Niech pójdę pod morze!”. Zaczyna czuć tęsknotę, uwięzienie, smutek, wspomina z nostalgią Europę.
Arthur Rimbaud był poetą francuskim, nazwanym jednym z poetów wyklętych. Wiódł burzliwe życie w Paryżu, odrzucał konwenanse społeczne. Tworzył bardzo krótko, zaczął pisać poezję jako nastolatek, a zakończył swoją karierę poetycką w wieku 21 lat. Z Paulem Verlaine’m łączyła go miłosna relacja.