Jedna z wojen postkolonialnych miała miejsce w Rwandzie w latach 1990-1993. Jej przyczyną był konflikt pomiędzy dwoma plemionami: Hutu i Tutsi. Od chwili, gdy Rwanda uzyskała niepodległość, dochodziło do starć i zamieszek pomiędzy tymi grupami.
W 1973 r. doszło do zamachu stanu, w wyniku którego władzę przejął rząd składający się z członków Hutu. Dyskryminowali oni Tutsich, co sprawiało, że wielu z nich decydowało się na opuszczenie Rwandy. Uciekinierzy znaleźli schronienie w Ugandzie, gdzie utworzyli Rwandyjski Front Patriotyczny (w skrócie: RPF).
1 października 1990 r. członkowie Rwandyjskiego Frontu Patriotycznego wkroczyli go Rwandy, zabijając funkcjonariuszy straży granicznej. Rebelianci doszli do stolicy w ciągu 4 dni. Jednocześnie członkowie rządu Hutu organizowali propagandę przeciw Tutsi, a siły zbrojne zabijały uciekających przed wojną cywilów.
4 sierpnia 1993 r. w Aruszy, w wyniku mediacji organizowanych przez USA, Francję i Organizację Jedności Afrykańskie, podpisano porozumienie. Ugoda zakładała wprowadzenie nowego porządku prawnego i połączenie RPF z armią Rwandy.
Francja i Belgia wspierały Rwandę i rząd Hutu, udzielając im wsparcia militarnego i finansowego.
Pomimo zawarcia porozumienia w 1994 r. w Rwandzie doszło do ludobójstwa. Bojówki Hutu dokonały mordu na Tutsi. Przyczyną ludobójstwa było zestrzelenie samolotu, którym leciał prezydent Rwandy (należący do plemienia Hutsi). Nie stwierdzono, kto zestrzelił samolot, lecz bojówki i tak rozpoczęły odwet na Tutsich. Zginęło około milion osób.