Jeden z milicjantów zadzwonił i podał się za listonosza, który przyniósł depeszę. Pozostali milicjanci schowali się tak, żeby być niewidocznymi przez judasza i wdarli się do mieszkania po uchyleniu drzwi.
Tekst przedstawia fragment wypracowania szkolnego z 1983 r., którego autorem jest dwunastoletni wówczas Mariusz Feszler, syn działacza Solidarności. Młody chłopiec opisuje internowanie swojego ojca, m.in. jak milicja po uchyleniu drzwi posunęła się do wyłamania futryny razem z drzwiami.