Opowiadanie Weroniki Murek przedstawia gospodarstwo rolne, które zamieszkują osoby chore psychicznie. Gospodarz udziela wywiadu i pozuje do zdjęć, podczas gdy chorzy pracują. W tym prostym zestawieniu ujawnia się paradoks ukazanej sytuacji – mężczyzna został odwiedzony przez dziennikarzy, ponieważ w jego domu mieszkają chorzy psychicznie. Jednak goście nie są nimi zainteresowani, fotograf wręcz określa ich mianem wariatów i współczuje gospodarzowi. Zastosowany paradoks ukazuje bolesną prawdę o podejściu społeczeństwa do osób przewlekle chorych, zwłaszcza psychicznie – fascynację zmieszaną z lękiem, pobłażliwością i frustracją. Ta sprzeczność widoczna jest także w zachowaniu gospodarza – z jednej strony przygarnął on chorych do siebie, gdy zabrakło dla nich miejsc w szpitalu, ale przy tym wykorzystuje ich pracę oraz używa ich do zbudowania wokół siebie zainteresowania mediów.
Paradoks w literaturze to zestawienie ze sobą sprzecznych twierdzeń, w celu ukazania prawdziwych wewnętrznych sprzeczności.