Czarna śmierć sprawiła, że ludzie nie pracowali. Uważali, że i tak umrą, więc nie ma sensu starać się mieć za co żyć. Inni popadali w hedonizm i bawili się w ostatnich dniach swojego życia. Ludzie tacy wychodzili z założenia, że Boga nie ma, bo pozwala na takie cierpienie. Inni wręcz przeciwnie: biczowali się i mordowali Żydów, obarczając ich winą za epidemię, aby Bóg uwolnił świat od zarazy.
Czarna śmierć zostawiła w umysłach Europejczyków wielką ranę, która widoczna była jeszcze wiele lat po epidemii. Część możnych popadła w hedonizm, inni stali się fanatykami religijnymi.