Halina Filipowicz akcentuje duchową wymowę literatury emigracyjnej, jej mistycyzm, który skłania do głębokich interpretacji. Zarówno w wierszu Stanisława Balińskiego, jak i w utworach Mickiewicza i Norwida, ukazani są emigranci jako wewnętrznie rozdarte jednostki, łączące się z ojczyzną, lecz jednocześnie doświadczające na obczyźnie pustki. To, co było wartościowe, pozostało w kraju, a na emigracji pozostały jedynie smutek i żal.
Los emigranta wyzwala egzystencjalne refleksje indywidualnych dramatów oraz historii zbiorowości emigrantów, w których dominują uczucia niepewności, niepokoju i tęsknoty, które przechodzą ludzką wyobraźnię. Dlatego też przenoszenie się duchem do ojczyzny (jak w przypadku utworu „[Gdy tu mój trup...]” czy doświadczanie niespełnienia związane ze spotkaniem Chrystusa (jak w wierszu Stanisława Balińskiego „Smutny młodzieniec”. Wspomnienia stają się jedynym bogactwem emigrantów, z którego nie mogą zrezygnować. Podobnie jak młodzieniec z biblijnej przypowieści nie był gotów zrezygnować z dóbr materialnych, aby w pełni oddać się Bogu, tak i smutny młodzieniec woli cierpieć niż zatracić przeszłość. Emigranci, niezależnie od epoki, w której przyszło im żyć, pozostają związani z ojczyzną mistyczną więzią.
Wiersz „Smutny młodzieniec” Stanisława Balińskiego ma pewne cechy charakterystyczne dla literatury emigracyjnej, potwierdzając tym samym obserwacje i sądy dotyczące tego rodzaju twórczości.