W wyniku rosnącej potęgi Niemiec Polska znalazła się w trudnym położeniu.
Hitler zamierzał całkowicie uzależnić Polskę od Niemiec. Wysunął wobec polskiego rządu konkretne propozycje, które później przemieniły się w żądania.
Minister spraw zagranicznych Polski Józef Beck odmówił spełnienia tych oczekiwań. Wynikało to z gwarancji Wielkiej Brytanii, która zobowiązała się do pomocy Polsce w wypadku zbrojnej agresji Niemiec.
Polski rząd nie miał zamiaru pozbawić kraju suwerenności, co byłoby wynikiem przystania na niemieckie żądania.
Polska dyplomacja skupiała się na pertraktacjach z państwami zachodnimi, czyli Francją i Wielką Brytanią, które obiecywały pomoc, jednak w praktyce nie wszczynały żadnych działań, by zapewnić wsparcie II RP.
Wśród żądań, które wysunął Hitler należy wymienić przyłączenie Wolnego Miasta Gdańska do Niemiec oraz eksterytorialną autostradę i linię kolejową, które miały łączyć Prusy Wschodnie i Niemcy. W zamian za spełnienie tych oczekiwań proponował przedłużenie niemiecko-polskiego paktu o nieagresji o kolejne 25 lat.