W czasie istnienia pierwszej legalnej Solidarności w Polsce zapanował „karnawał Solidarności”. Ludzi po raz pierwszy od wielu lat głośno wyrażali swoje zdanie na temat władzy. Powały niezależne czasopisma, np. „Tygodnik Solidarność”. Działacze opozycyjni zamierzali zrealizować głębsze zmiany ustrojowe. Można powiedzieć, że powoli odzyskiwano swobody obywatelskie.
W czasie stanu wojennego w Polsce Solidarność przestała być legalna. Władze próbowały zniszczyć tę organizację. Znów zapanowała cenzura, a niezależna prasa musiała być rozpowszechniana w nielegalny sposób. W czasie stanu wojennego na miesiąc przerwano łączność telefoniczną. Wprowadzono godzinę policyjną od 22:00 do 6:00. Oznaczało to, że w tym czasie do przebywania na zewnątrz uprawniała jedynie przepustka. Bez zgody nie można było opuścić nawet województwa. Niemożliwy był również wyjazd z kraju. Zamknięto kina, teatry, biblioteki i muzea. Zabroniono gromadzenia się. Przez kilka pierwszych tygodni nie funkcjonowały szkoły i uniwersytety. Oficjalnie łamano swobody i prawa obywatelskie.
Wprowadzenie w Polsce stanu wojennego miało pomóc w likwidacji Solidarności oraz w utrzymaniu ustroju komunistycznego. Oficjalnie władze podawały, że wprowadzają stan wojenny z powodu złej sytuacji gospodarczej w kraju.