Autor wyraża krytyczne podejście do propagandy narodowo-socjalistycznej i sposobu, w jaki traktowane są kobiety w III Rzeszy. W jego opinii propaganda skierowana do kobiet jest sztuczna i nieodpowiedzialna, a sposób, w jaki ruch narodowo-socjalistyczny traktuje kobiety, jest ograniczający i nieprawdziwy. Autor wyraża zaniepokojenie nadmierną kontrolą nad życiem kobiet i ograniczeniem ich wolności.
Autor w swoim reportażu zwraca uwagę na ograniczenia narzucone kobietom przez ruch narodowo-socjalistyczny w III Rzeszy. Przeciwstawia się on idei jedynie słusznej roli matki w społeczeństwie oraz narzuconemu stylowi życia, w którym kobiety są pozbawione wolności i są traktowane po macoszemu przez system. Autor zwraca uwagę na nieodpowiedzialność propagandy, która narzuca sztuczny obraz kobiety, nie biorąc pod uwagę jej prawdziwej natury. Z jego relacji wynika, że autor uważa narzucanie takiej wizji kobiecości za nieprawdziwe i ograniczające.