Zmiana definicji kryterium posiadania prawa politycznych na związaną z własnością była niekorzystna dla najbiedniejszych szlachty – gołoty. Broniła się ona przed utratą swoich praw politycznych, z których stworzyła swoje źródło dochodu – czerpiąc korzyści z łapówek. Jednocześnie korzystna była dla bogatych mieszczan, których status materialny i społeczny wielokrotnie przewyższał najuboższą szlachtę, byli jednak wykluczeni z życia politycznego.
XVIII wiek był okresem gigantycznych zmian społeczno-kulturowych, które później w XIX wieku tylko przyspieszyły. Najuboższa szlachta de facto nie różniła się często od chłopów niczym, poza tytułem szlacheckim. Miała ona prawo uczestniczyć w sejmikach, w ten sposób trafiała pod opiekę rodzin magnackich, którzy utrzymywali gołotę pod warunkiem głosowania zgodnie z daną rodziną magnacką. Było to wyniszczające dla państwa polskiego, stąd też w obozie królewskim narodził się pomysł zmian. Reformatorzy pragnęli, żeby prawa polityczne były przyznawane powyżej pewnego poziomu majątku. Było to na rękę bogatym mieszczanom, wielokrotnie lepiej sytuowanym niż gołota. Stanowiliby oni ponadto przeciwwagę dla rodzin magnackich, tworzących swoiste państwa w państwie. Gołota oraz magnateria nie chciał pozbyć się swoich korzyści, stronnictwo królewskie próbowało ratować państwo, a bogaci mieszczanie chcieli jak najwięcej zyskać na reformach.