Szlachta, która związała konfederację, argumentuje, że jest to jej święte prawo jako sprzeciw wobec nielegalnym postanowieniom Sejmu Czteroletniego oraz bezprawnie ustanowionej Konstytucji 3 Maja. Równocześnie uznają się za obrońców świętej wiary katolickiej oraz praw szlacheckich twierdząc, że bronią Rzeczpospolitą przed tyranią.
Pewnych argumentów lekceważyć nie można – rzeczywiście Sejm Wielki pogwałcił pewne prawa i wsparty był zbrojną asystą. Wielu szlachciców, którzy chcieli wziąć w nim udział, zostało pozbawionych tego prawa. Niemniej jednak był on odpowiedzią na upadek państwowości polskiej i tworzenie się zbioru prekarii na zgliszczach Rzeczypospolitej. Jednocześnie konfederacja otwarcia dążyła do zachowania status quo i dokonała otwartej zdrady w stosunku do racji stanu, jaką jest przetrwanie państwa. Jako taka jej postawa winna być oceniona negatywnie.
Konfederację targowicką zawiązała szlachta wprost związana z wpływami rosyjskimi w Rzeczypospolitej. Samo miasto Targowica zostało wybrane na miejsce zawiązania konfederacji ze względu na jego bardzo bliskie położenie z granicą rosyjską. Byli to zwyczajnie zdrajcy interesów Rzeczypospolitej, którzy pod pretekstem obrony praw szlacheckich chcieli uniemożliwić reformy, jakich miał dokonać Sejm Wielki. Wykorzystali fakt wątpliwej legalności posiedzenia Sejmu do osiągnięcia swoich celów politycznych. W ten sposób, sprzyjając Katarzynie II, przyczynili się do rozbiorów Polski oraz zniknięcia państwa z map europejskich.