Dla władz politycznych i religijnych każdy publiczny odchył od normy, a takim był protestantyzm, zasługiwał na potępienie. Represje były spowodowane strachem przed nadchodzącą zmianą. Władza świecka silnie połączona z władzą kościelną nie chciała utracić swojej pozycji. Obawiano się wybuchu rewolucji religijnej, którą katolicy i katolicka władza mogła przegrać.
W wielu krajach władza świecka miała silne powiązania z władzą kościelną. Władza kościelna umacniała władzę świecką, zapewniały one sobie wspólnie siłę. Takie powiązania, które w XX wieku zaczęto określać „symbiozą Pana i Plebana”, owocowały benefitami zarówno dla Kościoła, jak i dla władcy.