Oboje autorów traktuje opisy przyrody bardzo malarsko i lirycznie, jednak dla Tetmajera natura była ucieczką, a Stasiuk, choć zauważa w naturze symbol nieuchronnego przemijania życia, nie boi się go, lecz przeciwnie, jest z nim pogodzony.
Piękno natury wywołuje silne przeżycia estetyczne, które mogą skłaniać do przemyśleń nad sensem życia.