Rycerz zamarzł, jego ciało się rozpadło w pył. Nikt nie przejął się jego śmiercią. Z nieba dalej sypał śnieg, zapadła ciemność. Nadeszła noc.
Dwie strofy oznaczają przegraną człowieka z siła większą niż on sam. Ta siła jest wielka i nieposkromiona. Walka, którą człowiek stoczył o swe życie, lub wartości, w które wierzył, była zacięta ale niestety z góry skazana na klęskę.
Człowiek jest pyłem na świecie. Małym nie istotnym stworzeniem, które kiedy rozpadnie się w pył nie będzie zauważone. Tak stało się z walczącym rycerzem. Próbował dotrzeć do domu. Wspominał matkę i jej chleb, marzył o spokojnym snie, ale niestety nie dotarł. Pokonały go przeciwności losu i przyroda. Zamarzł. A śnieg sypał dalej,