Powstanie kościuszkowskie było zdecydowanym aktem oporu przeciwko zaborcom, w szczególności Rosji i Prusom. W tym czasie Polska była w trudnej sytuacji zarówno politycznej, jak i gospodarczej, gdyż zaborcy zagarnęli najbardziej dochodowe obszary przemysłowe i górnicze, a kraj nie miał dostępu do morza. Dodatkowo, nastroje społeczne były napięte, a niezadowolenie z powodu zdrady targowickiej było powszechne, zwłaszcza wśród mieszczan i średniej szlachty.
Mimo tych przeciwności, insurekcja zdołała zjednać sobie poparcie różnych warstw społecznych, co było kluczowe dla jej początkowego sukcesu. Tadeusz Kościuszko, naczelnik powstania, ogłosił uniwersał połaniecki, który obiecywał zniesienie przywiązania chłopa do ziemi, obniżenie pańszczyzny i zakaz rugowania. Te obietnice miały na celu zjednać powstaniu poparcie chłopów, którzy do tej pory byli bierni wobec walki o niepodległość.
Przewaga militarna Rosji i Prus była druzgocąca. Te dwa mocarstwa dysponowały znacznie większymi siłami zbrojnymi niż powstańcy. Dodatkowo, brak jednolitego poparcia dla powstania wśród wszystkich grup społecznych w Polsce, a także brak międzynarodowego wsparcia, stanowiły poważne utrudnienia w działalności narodowowyzwoleńczej. Siły powstańcze były wielokrotnie rozbijane przez zaborców, a Tadeusz Kościuszko został ciężko ranny i dostał się do niewoli. W efekcie zryw zakończył się klęską. Te okoliczności sprawiły, że powstanie nie mogło zakończyć się zwycięstwem.