Wywiad ma ogromną wartość na zrozumienia i wyobrażenia sobie wydarzeń z czerwca 1956 r. O charakterze tych zdarzeń świadczą wołania o pomoc ludzi czy chaos, który towarzyszył wjazdowi czołgów na ulice. Pierwsza odpowiedź pielęgniarki nacechowana jest nieporozumieniem i przypadkowością pojawiających się tam postaci. O chaosie świadczy także zachowanie służby zdrowia, która nie wiedziała, jak pomagać i przede wszystkim komu. Widać było szeroki wpływ tych zdarzeń na życie zwykłych ludzi, którym zniszczyły one całe życie. Pielęgniarka nie była świadkiem wszystkich opisanych wydarzeń. Przytoczyła relację oficera, który twierdził, że manifestanci zmusili ich do użycia broni.