Zdaniem autora, nadzwyczajna pozycja władcy w państwie wynika z czterech przymiotów: świętości, ojcowskości, absolutyzmu i zgodności z rozumem. Myśliciel uważa, że władza królewska jest uświęcona i pochodzi od Boga, a monarchowie działają jako Jego zastępcy na ziemi. Z tego wynika, że osoba króla jest traktowana jako święta, a atakowanie lub buntowanie się przeciwko niemu jest uważane za zbrodnię i najcięższy z grzechów.
Władza króla jest również absolutna, co oznacza, że nie musi się on tłumaczyć przed nikim ze swoich decyzji i ma nieograniczoną władzę. Ma prawo wydawać wyroki, których nie można zaskarżyć, a nad nim nie ma żadnej instancji wyższej (poza Bogiem), do której można byłoby się odwołać. Jednocześnie jego władza jest ojcowska, co oznacza, że monarcha powinien być dobrotliwy wobec swoich poddanych, o których musi się troszczyć.
Autor podkreśla, że skoncentrowanie całej władzy w jednym ręku jest korzystne dla państwa. Król jest ojcem narodu, a jego interes polega na utrzymaniu wielkości i rozwoju państwa.
Wszystkie te elementy składają się na nadzwyczajną pozycję władcy w państwie, która wynika z pochodzenia boskiego, świętości, absolutyzmu, ojcowskości i interesu w rozwoju państwa.