Dziad mówi o rabacji z 1846 roku. Nie mówi o tym wprost, ale czyni aluzję o spływającej z ubrania chłopskiego krwi: „i splamiła krew sukmany” – czasownik splamić odnosi się do poniesionej winy, mówi się np. splamić grzechem. Nawiązuje także do epidemii tyfusu i cholery z lat 1847-1849, posługuje się metaforą w postaci Widziadła (mary, kościotrupa, ducha) siejącego śmierć.
Dziad w dramacie nie ma swojego pierwowzoru w życiu rzeczywistym, jest postacią fikcyjną, która pamięta wydarzenia rzezi galicyjskiej, stoi na uboczu i przygląda się bawiącym się panom z chłopami.