Inteligencja nie rozumie sposobu życia wsi, jest tylko zafascynowana innym światem, który ma okazję poznać (Ojciec mówi: „A bo lo nich to rzecz nowa (…) przypatrują się jak czarom”). Chłopi postrzegają siebie jako żywych – w przeciwieństwie do smutnych dekadentów – posiadających duszę, a wieś jako piękniejszą od miasta.
Chłopomania to fascynacja środowiskiem wiejskim, zwykle przesadna. Nurt ten pojawił się wśród młodopolskiej inteligencji zmęczonej miejskim trybem życia. Życie na wsi, pracę na roli i kulturę ludową widziano jako źródło sił witalnych i szansę na odrodzenie. Przejawem chłopomani były małżeństwo ludowo-inteligenckie (np. Włodzimierza Przerwy-Tetmajera, Lucjana Rydla).