Tarłowski w Glorii victis ukazany był jako wrażliwy kontemplator natury, nieprzystosowany do udziału w powstaniu. Podobnie jak Winrych czuł obowiązek wobec ojczyzny i był jej wierny. Tarłowski w noweli przechodzi przemianę z wrażliwego chłopca w prawdziwego bohatera, jest to obraz dojrzewania bohatera poprzez służbę ojczyźnie. Winrych jest w całkiem innym miejsc, z wszystkiego została mu tylko determinacja i upór, by przeciwstawiać się wrogowi. Jest on już w pełni ukształtowany i w przeciwieństwie do Tarłowskiego nic nie zyskuje, jego droga prowadzi ku śmierci.
Stefan Żeromski (1864-1925) wychował się w zubożałej rodzinie szlacheckiej, więc w młodości miał okazję obserwować życie ziemiaństwa i chłopów – było to jednym z czynników, które sprawiły, że działał później społecznie. Podobnie jego literatura była emocjonalnie i społecznie zaangażowana.
W Rozdziobią nas kruki, wrony… wydarzenia i rozważania bohatera stanowią punkt wyjścia do rozważania o przyczynach klęski powstania styczniowego, Żeromski widzi problem w postawie ugodowości społeczeństwa.