Zastanów się, czy zgadzasz się ze stwierdzeniem Sokratesa o czynieniu dobra tylko przez tych, którzy wiedzą, czym jest dobro, a następnie ustosunkuj się do tego, nawiązując do Zbrodni i kary oraz innych tekstów kultury.
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem Sokratesa. Jednostka niebędąca świadoma tego, czym jest dobro, nadal może przypadkowo je popełniać. Raskolnikow miał zakrzywiony pogląd wobec tego, czym jest dobro. Usprawiedliwiał złe czyny, tymi przyzwoitymi, co sugerowało, że nie ma pojęcia o tym, co jest prawdziwym dobrem. Człowiek może zresztą inaczej interpretować to słowo. Decyzje podejmowane są wtedy na bazie odczuć, intuicji, impulsu i emocji. Raskolnikow, sądząc, że działa w imię dobra ogółu, zabił człowieka. Ludzie z Dziadów części III także sądzili, że działają w imię dobra, a jednak po upływie wielu lat, oceniamy ich czyny jako obiektywnie niepoprawne. Chociaż mieli świadomość sytuacji, nie wykorzystywali swojej pozycji. Roland z Pieśni o Rolandzie, działając w imię honoru i poprawności, doprowadził do śmierci wielu swoich wiernych towarzyszy, rycerzy. Można więc stwierdzić, że świadomość tego, czym jest dobro, nie sprawia, że ludzie działają w dobry sposób. Pojęcie to może też być różnie interpretowane.
Sposoby, w jakie możesz ustosunkować się do wypowiedzi Sokratesa:
– zgodzić się: Dobre czyny, pojawiają się, gdy człowiek jest świadom tego, czym jest dobro. Jednostka taka zdaje sobie wtedy sprawę z tego, że dobre czyny, mają pozytywny wpływ na ogół, więc warto w nie brnąć.
– nie zgodzić się: Człowiek, który nie zdaje sobie z tego, czym jest dobro, nie musi także wiedzieć, czym jest zło. W związku z tym, wykorzystując swoją intuicję i subiektywizm, może nieświadomie czynić dobro.
Przykładowe odwołania:
– Zbrodnia i kara: Raskolnikow nie był świadomy, czym jest dobro, dlatego swoje wybory podejmował na bazie intuicji, odczuć i emocji. Przekonany, że działa dobrze i racjonalnie, doprowadził do śmierci obcej sobie osoby.
– Dziady cz. III: Pojęcie dobra jest subiektywne, osoby, które przesiadywały w salonie warszawskim, miały wiedzę co do tego, co jest dobre, a co złe, jednak była to zakłamana rzeczywistość. Rzeczywistość taka, nie pozwalała im działać racjonalnie, przez co nie zachowywali się oni jak patrioci.
– Pieśń o Rolandzie: Roland to dobrze wychowany rycerz, patriota, uchodzi za dobrego, honorowego człowieka. Sposób, w jaki został on wychowany i czasy, w których żył, sprawiły jednak, że niebezpośrednio doprowadził on do śmierci setek swoich ludzi. Wolał umrzeć w walce, chociaż zdawał sobie sprawę z tego, że zginie on i jego ludzie, aniżeli poddać się i być uznanym za niehonorowego. Tym samym skazał swoich ludzi na pewną śmierć. Dobre czyny są więc pojęciem względnym, ponieważ dobro może oznaczać coś innego. Analogiczna sytuacja występuje w przypadku zła.