Szlachta w Polsce w większości pozostała wierna Kościołowi katolickiemu, jednak stanowczo sprzeciwiała się prześladowaniu wyznawców innych odłamów. Był to stan bardzo solidarny, który nie pozwalał na krzywdzenie równych sobie.
Inny stosunek do wyznawców innych religii mieli duchowni. Sądy kościelne potępiały heretyków i wydawały wyroki nierzadko skazujące wiarołomców na śmierć. Jednak król nie popierał tych procederów, dlatego wyroki te nie były wykonywane – istniały tylko na papierze. Polska w tamtym czasie była krajem niezwykle tolerancyjnym, jeśli chodzi o religię.