W zaborze rosyjskim wciąż pamiętano o represjach po powstaniu listopadowym – spiskowcy po prostu bali się, nie byli gotowi na kolejne akcje. Postępująca rusyfikacja nie pozwoliła na szeroką działalność organizacji spiskowych. Co więcej, w Królestwie Polskim stacjonowało wojsko rosyjskie i sprawnie działała tajna policja.