Tuż przed wybuchem powstania w kongresówce działało sprzysiężenie podchorążych pod przywództwem Piotra Wysockiego. Spiskowcy przygotowywali grunt pod walkę o wyzwolenie, co nie było łatwe, ponieważ w całym Królestwie sprawnie działała tajna policja carska, dokonując aresztowań podejrzanych. Jednocześnie wśród członków sprzysiężenia budziło się przekonanie o nastaniu idealnej chwili na wybuch powstania, ze względu na osłabienie Rosji po wojnie z Turcją. Dodatkowo napływały informacje o mobilizacji całej armii polskiej i planach wysłania jej do Belgii w celu przeprowadzenia tam interwencji. To wszystko budziło obawy, że do wybuchu powstania może nie dojść i ostatecznie przyśpieszyło plany.
Po upadku powstania, Piotr Wysocki został skazany na karę śmierci, która została zmieniona na wyrok 20 lat ciężkich robót na Syberii. Udało mu się przetrwać katorżnicze warunki, a nawet założyć tam firmę produkującą mydło. Do kraju powrócił w 1857 r. i zamieszkał w wareckiej posiadłości podarowanej mu przez społeczeństwo. Był autorem Pamiętnika Piotra Wysockiego o powstaniu 29 listopada 1830 r. – ważnego źródła historycznego dotyczącego wydarzeń nocy listopadowej.